1. |
Amino
02:05
|
|||
2. |
Halina
03:32
|
|||
Pamiętam jak dziś twoje imię Halina,
na wczasach w Kudowie poznałem cię.
Gdy weszłaś do baru nie mogłem pić wina,
do dziś po nocach o tobie śnię.
Na obiad był kotlet i jakaś jarzyna,
kolano pod stołem ścisnęłaś me,
a potem na drzewie wyryłem ''Halina''
i serce, i jeszcze, że kocham cię.
O Halino zrozum mnie,
czemu ciągle dręczysz mnie?
Twoje usta, jak we śnie, przestań już powtarzać nie,
o nie, o nie, o nie, o nienienienienienienie
Autobus już rusza, ja szukam cię w tłumie
ostatnie spojrzenie, ostatnia łza.
Kto nigdy nie kochał, ten mnie nie zrozumie,
bo tam jest Halina, a tutaj ja.
Codziennie przed skrzynką klęczałem godzinę,
czekałem na choćby dwa słowa twe.
No miałem ja Ździśkę, Wieśkę, Reginę,
lecz ciągle bez ciebie mi było żle.
O Halino zrozum mnie,
czemu ciągle dręczysz mnie?
Twoje usta, jak we śnie przestań już powtarzać nie,
o nie, o nie, o nie, o nienienienienienienie
|
||||
3. |
Hey Divko
01:36
|
|||
Hey ty divko na schledanou
Knedliki ve vlaku sou.
Putsem Jiri a Havranek
Snimte holce modry vianek.
Putsem, putsem kamerat
Ja sem tebe velmi rad.
Putsem, putsem kamerat
Ja sem tebe velmi rad.
Ja sem mlady ty se stara
Spetna vedma a landara
Com sem spravil hralu zlaty
Żem tebe ulapil w chatu.
Putsem, putsem kamerat
Ja sem tebe velmi rad.
Putsem, putsem kamerat
Ja sem tebe velmi rad.
|
||||
4. |
Hej Tato
02:32
|
|||
Chcesz spotkać przyjaciela, to przyjdź tu co niedziela,
poczujesz się jak w domu tu każdy chce ci pomóc.
Na mieście nie jest dobrze wciąż biją nas po mordzie,
w piwiarni jest bezpiecznie, stąd nie wyrzucą precz cię.
W piwiarni jest wesoło,choć piwo stoi drogo,
przychodzą ludzie zmęczeni się pośmiać i podchmielić.
W piwiarni jest wesoło,choć piwo stoi drogo,
przychodzą ludzie zmęczeni się pośmiać jeeee
Gdy jesteś w potrzebie barman pocieszy ciebie,
przyniesie ci beczkowe, pocieszy dobrym słowem.
Wieczorem jest tu młyn wszyscy piją złoty płyn,
który idzie nam do głów, więc krzyczmy wszyscy znów.
W piwiarni jest wesoło,choć piwo stoi drogo,
przychodzą ludzie zmęczeni się pośmiać i podchmielić.
W piwiarni jest wesoło,choć piwo stoi drogo,
przychodzą ludzie zmęczeni się pośmiać jeeee
|
||||
5. |
||||
Meine liebe szwarcen schaben und golonka bier zusamen
kom koligen nach bierstuba meine freulain ist fest gruba
Bier bier bier is die zeile von klavier
Majne madschen grosse dame hundred finfcisz kilograme
lubi bigos klops kartofel und zwei liter bier getranken
Bier bier bier is die zeile von klavier
In biersztuba hojte jubel barman kugel macht di szmugel
Kufel sznapsen kacenjamer alle leute sing zusamen
Bier bier bier is de zelie von klavier
|
||||
6. |
Głowa kamienieje
03:23
|
|||
Czy dziś z tobą zatańczę, daj mi chociaż jeden moment.
Czy pozwolisz mi z sobą zatańczyć, czy mam znów prosić Iwonę?
Bo chociaż wokół ciebie innych gości sto,
nie mogę bić się ze wszystkimi bo,
wolę się kochać, wolę się z tobą kochać,
O wyjdźmy stąd nareszcie, wyjdźmy jak tylko nam pozwolą
O wyjdźmy stąd nareszcie, choćby tradycyjnie na molo.
Bo chociaż wokół ciebie innych gości sto,
nie mogę bić się ze wszystkimi bo,
wolę się kochać, wolę się z tobą kochać,
|
||||
7. |
||||
20 people on my back
On my Chico* I've been running for 2 days
Through the mountains, sands of dessert
Nobody catches me, nobody helps me
In fact I don't know what they want from me
Maybe it’s the cow of McKenzies family
Maybe Jenny said her father gonna mad
I 'd like to save my balls
I'd like to save my head
So my Chico said: Don't worry man
I'll take you to the quiet place
Don't worry man, don't worry man
You will be fine over there
Till I have open road, wide open road
Till i have southeren wind, mexican wind
So my Chico said: Don't worry man
I'll take you to the quiet place
Don't worry man, don't worry man
You will be fine over there
20 girls in my bed
I have all of them drinking champagne
Somebody knocking (on the) door
McKenzies’ hands of death
I'd like to save my balls
I'd like to save my head
So my Chico said: Don't worry man
I'll take you to the quiet place
Don't worry man, don't worry man
You will be fine over there
Till I have open road, wide open road
Till i have southeren wind, mexican wind
So my Chico said: Don't worry man
I'll take you to the quiet place
Don't worry man, don't worry man
You will be fine over there
20 cops on my back
On my harley I've been running for 2 days
With a firebird on my t-shirt
Nobody catches me, nobody helps me
So my harley said: Don't worry man
I'll take you to the quiet place
Don't worry man, don't worry man
You will be fine over there
Till I have open road, wide open road
Till i have southern wind, mexican wind
So my Harley said: Don't worry man
I'll take you to the quiet place
Don't worry man, don't worry man
You will be fine over there
* Chico - horse name
|
||||
8. |
Jonathan
03:29
|
|||
W kinach nie ma nic,
z korkowca strzelam w niebo
zestrzeliłem deszcz.
Ty nie budzisz się
godzinę w wannie siedzę
Ale miło jest.
Pa pa pa nararataritudaj
Pa pa pa nararataritudaj
Pa pa pa nararataritudaj
Para para para tararitatudaj
Znów Gazetę z piątku czytam dziś
i wygrywam w szachy sam ze sobą.
Na ten koncert nie chcę mi się iść,
może znowu gdzieś popłynę,
pójdę do Zbigniewa z winem,
nawet nie wiem czy chcę mi się budzić ciebie teraz.
Znowu kąpię się
gumowe kaczki toną
zwyciężyłem je.
Ty nie budzisz się
sąsiad kocha się
Ale miło jest.
Pa pa pa nararataritudaj
Pa pa pa nararataritudaj
Pa pa pa nararataritudaj
Para para para tararitatudaj
Chyba nigdzie już nie pójdę dziś
może znajdę jeszcze parę fajek.
Na ten koncert nie chcę mi się iść,
może znowu gdzieś popłynę,
pójdę do Zbigniewa z winem,
nawet nie wiem czy chcę mi się budzić ciebie teraz.
|
||||
9. |
The Driver From The Farm
04:11
|
|||
Tell me mama I don't know
Who's that man on the floor
Tell me mama I don't know
Why he lies on the floor
Is the driver from the farm
Who I saw in the bar
Maybe is a kookoo joe
Who was going around my home
Don't ask me son tell me mama
Don't ask me son
I can't tell you, I can't tell you
What happened, happened,
happened in this home
Tell me mama I don't know
Who's that man on the floor
Tell me tell me tell me tell me
I want to know yeah
Your daddy is a nervous man
You know it well
Your daddy is a nervous man
You know know, know, know, know, you know it well
The driver from the farm came tonight
He left his truck near by the bar, my son
He kissed my eyes, mouth and skin, my son
His hands touched my knee, and stripped me, my son
When your daddy saw us When your daddy saw us
He shoot, he shoot, he shoot a big gun
And he kills my John
|
||||
10. |
||||
Nie można w życiu mieć wszystkiego, to się nie chce udać.
Za każdym razem jest inaczej, można wygrać, przegrać.
A ja bym chciał to wszystko to, co mi życie przypomina
i nie wiem tylko czego pragnę mniej ciebie czy trochę wina
Ty byś trzymała mnie na smyczy i karmiła serem,
dawała buzi na dobranoc i woziła rowerem.
A ja bym życie oddał za muzykę, knajpę, siebie
i tylko trochę waham się bo kocham jeszcze ciebie.
Papaptidap...........
|
||||
11. |
W piwnicznej izbie
02:02
|
|||
W piwnicznej izbie siedzę sam nad kuflem pełnym piwa,
oczyma wodzę tu i tam i głowa mi się kiwa.
Ja nie dbam o czerwony nos i o to, że wciąż tyję,
ja biorę kufel w ręce swe i piję, piję, piję.
Ja nie dbam o czerwony nos i o to, że wciąż tyję,
ja biorę kufel w ręce swe i piję, piję, piję.
A gdyby ktoś mi wybór dał dziewczynę, konia, trunek
i rzekł wybieraj sam co chcesz ja płacę za rachunek.
Na próżno dziewczę wdzięczy się i koń wyciąga szyję,
ja biorę kufel w ręce swe i piję, piję, piję.
Na próżno dziewczę wdzięczy się i koń wyciąga szyję,
ja biorę kufel w ręce swe i piję, piję, piję.
|
||||
12. |
Alguna Vez
03:56
|
|||
Para conservar el conocimento
Ve te el vino con tiento.
Pero si el vino es de Jerez
Perderaz al tiento alguna vez.
Alguna Vez....
|
||||
13. |
Ranne zorze
03:09
|
|||
Chodzę rano chwiejnym krokiem
Kac mnie zżera jadowity
Żona wodzi za mną wzrokiem,
żal mi tylko tej kobity.
Nie pamiętam co robiłem,
bo prócz kaca jestem struty
Chyba trochę przesadziłem...
Ale po co te wyrzuty,
Ale po co te wyrzuty
Ale po co te wyrzuty..po co ?
Ojciec krzyczy o robocie,
żona wściekle rąbie ściany,
a ja myślę o tym wzlocie
co mi jest po piwie dany.
Żebym tak codzień wypijał piw 20 albo więcej,
ale raz mi się zdarzyło...
I kłopotów pełne ręce,
I kłopotów pełne ręce,
I kłopotów pełne ręce,
|
||||
14. |
Za mało tanich hoteli
01:45
|
|||
15. |
Zamknę cię na haczyk
03:24
|
|||
Zaglądam ci śmiało nie tylko w oczy,
popycham leciutko przed siebie.
W przykrótkiej sukience wyglądasz uroczo,
zaciągnę cię dzisiaj do siebie.
Mam małe mieszkanko w wesołej dzielnicy
w nim małe blade robaczki.
Zawieszę firanki w zamglonym oknie i będę czekał na więcej.
Zamknę cię na haczyk,
zrzucimy z siebie strój,
będziemy wąchać kwiaty
i ścierać z siebie biały kurz.
Na sześciostrunowej krajowej gitarze
wycianam w zespole rockowym.
Za każdym razem gdy mówię im o tym
zaczyna być milej i śmielej.
Gdy siedzę w oknie i widzę dziewczęta
w swym małych przykrótkich sukienkach,
wychodzę do nich zaglądam w oczy
i znowu zaciągam do siebie
Zamknę cię na haczyk,
zrzucimy z siebie strój,
będziemy wąchać kwiaty
i ścierać z siebie biały kurz.
|
Zespół Dodna Szczecin, Poland
Zespół Dodna
- zespół rockowy ze Szczecina
Zespół powstał z inicjatywy
maturzystów VII LO w Szczecinie w 1984 r.
Zespół grał pub rocka kiedy jeszcze w Polsce nie było pubów.
Obecnie Wystepuja w kraju i za granica.
Grają rocknroll drinking music.
Teksty traktują głównie o alkoholu, lenistwie i interakcjach damsko-męskich, często śpiewane w językach zbliżonych do obcych.
... more
Streaming and Download help
If you like Zespół Dodna, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp